Dla ludzi zwiazanych z TK i ZSK w Poznaniu

gama87

Ja od niedawna zaczęłam chodzić na siłownię oraz wykupiłam na maj karnet na basen Very Happy

No i strzelectwo sportowe Very Happy

A kiedyś? Kiedyś reprezentowałam szkołę w kosza oraz w piłce ręcznej. A jakby jeszcze dalej w przeszłość sięgnąć, to grałam w UKS Chrobry w... piłkę nożną Very Happy

don Murzynno

Ja ogólnie kocham sport..teraz już za bardzo czas nie pozwala, ale kiedyś piłka reczna( grałem w klubie ponad rok) krótkie epizodody w pilke nożna(w Poloni Poznań) i w zapsach(Sobieski Poznań)..kiedyś czynnie chodzilem na siłownie(ponad 2 lata) obecnie wróciłem do tego sportu chodź efektów po tamtym okresie nie ma:( ogólnie z pracy mam karnet na basen w kozich i zamierzam regularnie chodzic..to na tyle Cool

Diablica

kiedyś maniacko grałam w piłke nożną... dosłownie codziennie... ale w liceum każdy poszedł w swoją stronę i już nie było na to czasu.. a szkoda... Wink

potem aerobic, który sprawiał mi dużo satysfakcji...

Jacek5bTK

Nie będę oryginalny. Piłkę nożną. Dla przyjemności, a jakże. Na studiach w sekcji AZS dwa razy w tygodniu mamy treningi. Nawet mamy swojego trenera Razz

Jak mam czas i chęci to chodzę. Wczoraj (w sobotę) mieliśmy turniej wewnętrzny na specjalnie wynajętej sali. I nawet taki z sędzią Smile

Muszę się pochwalić w tym miejscu, że za szybką w szafie w moim pokuju stoi puchar, za najlepszego bramkarza mistrzostw WSUS Smile

To nie zawodostwo, ale zawsze jakaś pamiątka będzie. W Technikum grałem w...szachy. Był okres gdzie chodziłem do szkolnego klubu Skoczek (ten klub Krzywdy). W trzeciej klasie zorganizowałem nawet turniej szachowy w klasie...Na 12 osób! Przygotowałem karteczki, wsadziłem do pudełeczek z jajek-niespodzianek i na jedej z lużniejszych lekcji zrobiliśmy losowanie. Krzywda z pasją wyciągał, a ja zapisywałem na tablicy przynależność do grup A B C. Były żywe emocje, radości i zrezygnowania, gdy niektórzy dowiedzeli się z kim są w grupie. Zrobiłem też rozpiskę na kilka stron z podziałem na zawodników, dni, punkty i system rozgrywek:)

Diablica

Szaaaachy... Smile

fajna sprawa... ale daaaaawno w to nie grałam Razz

magnez

Capoeira

Remo

co do szachow to, wlasnie macie do czynienia ze zdobywaca czwartego miejsca w szkolnym turnieju klas 5-6 szkoly podstwowej nr 9 Laughing

niestety nie rozwinalem swojego talentu w tym kierunku, bo wolalem uganiac sie za szmaciana pilka na podworku posrod szkla i wszelakich innych niepotrzebnych rzeczy : ]

Poza moja religia-pilka nozna, czasem sobie na rowerze nad malte pojade i to chyba tyle no jeszcze czasem sie rozegra jakas partyjek w pilkarzyki, czy snookera

michstach

A ja tam się żadnym sportem bardziej profesjonalnie nie zajmowałem. Za to tak amatorsko dla zabawy to kiedyś strzelanie i cały czas jazda rowerem. Strzelanie polegało na tym, że czaaasem szedłem na strzelnicę. Natomiast rower to było i jest jeżdżenia z mamą po okolicy Poznania (najdłuższa trasa na raz w okolicy Poznania to 164 km dookoła miasta) i nie tylko dookoła Poznania (najdalej Łobez w wojewódzwie zachodniopomorskim - 225 km na raz) Smile

Jazda głównie szosami Razz

bobro

jejciu... ja się szosami boję jeździć... na ulicach czuję się pewniej Smile